Czy Viktor Orbán straci władzę
Na półtora roku przed wyborami parlamentarnymi opozycja dogania rządzący Fidesz.
Viktor Orbán wrócił z wakacji i ogłosił, że zaczyna kurację odchudzającą. Będzie też od tej pory regularnie chodził na siłownię. – To niezawodny znak, że uznał, iż musi przystąpić do walki o utrzymanie władzy, bo sytuacja jest poważna. Chce pokazać, że jest wciąż młody, silny – mówi „Rzeczpospolitej” Marton Gergely, redaktor naczelny największego niezależnego tygodnika kraju HVG.
Opozycja dyszy w plecy
Instytut badania opinii publicznej Median podał w tym tygodniu, że utworzone zaledwie w kwietniu ugrupowanie Tisza może już liczyć na 39 proc. poparcia, podczas gdy rządzący nieprzerwanie od 14 lat Fidesz Orbána ma 43 proc. W wyborach do Parlamentu Europejskiego 9 czerwca różnica była wyraźnie większa, skoro reżimowa partia uzyskała 45 proc. głosów, podczas gdy opozycyjna – 30 proc.
– To jest przede wszystkim wyraz zmęczenia, znużenia tym spektaklem, który Orbán organizuje od tylu lat. Podczas gdy walczy z wyimaginowanym zagrożeniem ze strony Brukseli czy emigrantów, kraj...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta