Śmigłowce kluczowe dla ewakuacji powodzian
Wojsko używało w poniedziałek 17 śmigłowców w akcji ratowniczej. Pomagały także statki sojuszników i policji. Ale przy tej okazji wrócił temat odstąpienia od umowy na caracale.
Śmigłowce ewakuują ludność, bo inny sposób ewakuacji jest w tej chwili mocno ograniczony. Nasze załogi są już w akcji – informowało w poniedziałek Ministerstwo Obrony. Statki powietrzne są potrzebne do co najmniej dwóch rodzajów działań: podejmują ludzi, którzy się wcześniej nie ewakuowali, często z dachów budynków, ale też są doskonałym środkiem do tego, by zorientować się, jak rozwija się sytuacja powodziowa.
Jak informuje nas jeden z pracowników resortu, „do dyspozycji wydzielono 17 śmigłowców, w tym trzy Black Hawki wojsk specjalnych”. Wiadomo, że używane są także W-3 Sokół (sześć egz.), Mi-2 (dwa egz.), Mi-2/SW-4 (trzy egz.) oraz trzy znacznie większe Mi-17. Dodatkowo trzy śmigłowce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta