Chcę zmotywować Rosjan do działania
Możemy doprowadzić do przemian w Rosji tylko wtedy, jeżeli przekonamy do tego społeczeństwo. Siłą słowa, nie siłą broni. Rozmowa z Ilią Jaszynem, rosyjskim działaczem emigracyjnym
Latem 2022 r., zaledwie kilka miesięcy po rozpoczęciu agresji Rosji na Ukrainę, został pan aresztowany pod zarzutem „rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o rosyjskiej armii” i skazany na ponad osiem lat pozbawienia wolności. Za kratkami spędził pan ponad dwa lata. Czy echo wojny dociera do rosyjskich więzień?
Tam znacznie więcej wiedziałem o wojnie, niż wiem teraz. Za kratkami regularnie spotykałem ludzi, którzy wybierali się na wojnę albo stamtąd dopiero wrócili, bo zostali oskarżeni o handel bronią czy inne przestępstwa. O wojnie rozmawiałem nie tylko z moimi współlokatorami w celi, ale i ze strażnikami więziennymi. Niektórzy z nich celowo szli pracować do kolonii karnej, by nie trafić na front, bo strażnicy więzienni nie muszą obawiać się mobilizacji. Wielu z tych ludzi, z którymi miałem okazję rozmawiać, straciło na wojnie kogoś bliskiego. Jeden ojca, inny brata.
Rosyjskie media wielokrotnie opisywały przypadki werbowania więźniów na wojnę z Ukrainą w zamian za wysokie wynagrodzenie i ułaskawienie po powrocie z frontu. Spotkał pan w więzieniu takich ludzi?
Oczywiście, były ich dziesiątki. Zawsze próbowałem przekonywać, by nie szli na wojnę, nie podpisywali kontraktu z resortem obrony. Traktowałem to jak misję.
Udało się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta