Pilnie potrzebny mechanik
Po tym, jak wysiadł silnik inwestycji napędzający PKB, wyłączył się motor eksportu. Teraz dławi się ostatni silnik – konsumpcji.
Ostatnie dane pokazujące realny spadek polskiego PKB (kwartał do kwartału) przypomniały mi dowcip z PRL o nieogarniętym posiadaczu fiata 126, który nie mógł odpalić silnika, więc zajrzał pod przednią klapę (gdzie akurat w tym aucie znajdował się bagażnik) i uznał, że ktoś silnik ukradł. Jednak w przypadku naszej gospodarki nie pomoże podniesienie tylnej klapy, gdzie normalne auto ma bagażnik, a maluch miał motor. Tu także silnika już nie ma. Kto go ukradł?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta