Co Donald Trump zrobi z monopolem Google’a
Właściciel największej wyszukiwarki internetowej świata, ma na pieńku z Donaldem Trumpem. Czy jednak prezydent elekt wystąpi o podział firmy, która może być potężną bronią przeciw Pekinowi?
– Google jest monopolistą – wyrok sędziego Dystryktu Kolumbia Amita Mehty wstrząsnął rynkiem. Był znakiem, że pierwszy raz od 1999 roku, kiedy sąd nakazał podział innego gigamonopolisty, Microsoftu (spółka odwołała się i uniknęła ostatecznie takiego losu), amerykańskie władze wypowiedziały otwartą wojnę potentatom internetu. Ofiarami tej ofensywy mogłyby w przyszłości być i inne firmy dominujące w globalnej sieci, jak Meta, X czy Amazon. Konsument mógłby z tego wyjść zwycięsko. Kluczowa część przesłuchań w tej sprawie rozpocznie się w sądzie Dystryktu Kolumbia w poniedziałek.
Zgodnie z amerykańskimi procedurami pochodzący z Indii Mehta wystąpił zarówno do Departamentu Sprawiedliwości, jak i Google’a o zaproponowanie środków zaradczych. Chodzi o przełamanie układu, w którym właściwie z automatu wyszukiwarka koncernu z Mountain View pojawia się na ekranach komputerów czy telefonów komórkowych. Z tego powodu, uważa sędzia, Google każe sobie płacić za reklamy o wiele więcej, niż wynoszą stawki rynkowe. Może tak robić, bo reklamodawcy nigdzie indziej nie dotrą tak skutecznie do potencjalnych klientów.
W minionym tygodniu administracja Joe Bidena wskazała drastyczne środki, aby temu zapobiec....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta