Arabia Saudyjska kupiła światowy boks
Największe walki nie toczą się już w Las Vegas, Nowym Jorku czy Londynie. Nową stolicą zawodowego boksu został Rijad.
Saudowie płacą najwięcej, a kończący się rok pokazał, co oznacza siła pieniądza. Oglądamy walki najlepsze z najlepszych, a organizują je promotorzy, którzy przez lata patrzyli na siebie wilkiem. Nad wszystkim czuwa zaś Turki Alalshikh, który pokochał boks i płaci tyle, ile trzeba, by najwięksi mistrzowie byli gotowi na każdą jego zachciankę.
Alalshikh jest doradcą królewskim w randze ministra, a także przewodniczącym General Entertainment Authority oraz Islamic Solidarity Sports Federation (ISSF), czyli dwóch organizacji odpowiedzialnych za sport w królestwie. To dzięki niemu kibice boksu są rozpieszczani. Trudno uciec od wrażenia, że szczęśliwi są wszyscy, a najbardziej sami pięściarze podpisujący kontrakty, o jakich nawet nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta