Żyjemy w czasach dwóch rewolucji
Osiągnięcie neutralności klimatycznej jest św. Graalem cywilizacji cyfrowej. Ambicje i cele na tej drodze są olbrzymie. Nie da się ich zrealizować bez rozwoju inteligentnych sieci energetycznych.
Na naszych oczach odbywa się nowa rewolucja przemysłowa. Rozpoczęła się wraz z postępującą cyfryzacją, ale dopiero w ostatniej dekadzie nabrała tempa. Zmiany klimatyczne przyspieszyły dekarbonizację przemysłu, pandemia uruchomiła procesy deglobalizacyjne, a wojna w Ukrainie zmusiła państwa do wzmacniana bezpieczeństwa energetycznego i jeszcze szybszej rezygnacji z paliw kopalnych. Wszystkie te zjawiska stawiają nowe wyzwania nie tylko przed europejskimi przedsiębiorstwami, ale całą branżą energetyczną. Bo rewolucji przemysłowej towarzyszy rewolucja energetyczna.
Jej istotą jest z jednej strony rosnące zapotrzebowanie na energię (od 2000 do 2023 r. w skali świata wzrosło o 49 proc.), z drugiej wymuszona globalnym ociepleniem redukcja gazów cieplarnianych. Potrzebujemy więcej energii, ale nie możemy jej już pozyskiwać w takiej skali z węgla, ropy i gazu.
Święty Graal cywilizacji cyfrowej
Cele, jakie wyznaczyła sobie Unia Europejska, a którym Polska powinna stawić czoła, są niezwykle ambitne. Zgodnie z dyrektywą RED III do 2030 r. co najmniej 42,5 proc. energii wykorzystywanej w UE ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. Z ostatnich oficjalnych danych Eurostatu wynika, że w Polsce w 2022 r. było to zaledwie 16,9 proc., a w całej UE 23 proc. Europejska czołówka – Dania, Łotwa, Finlandia – mogły pochwalić się wskaźnikiem na poziomie ponad 40 proc., a lider – Szwecja – aż 66...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta