Nie da się Biblii badać skutecznie, mając do niej negatywne nastawienie
W przypadku najstarszych władców Izraela, jak Dawid czy Salomon, oraz jeszcze wcześniejszych wydarzeń, jak przejście przez Morze Czerwone i samo wyjście z Egiptu, jesteśmy we mgle. Rozmowa z ks. prof. Krzysztofem Bardskim z UKSW, tłumaczem Biblii
Dlaczego należy badać Biblię metodami naukowymi?
Jeden ze starożytnych ojców Kościoła, żyjący w II w. po Chrystusie Tertulian, w dyskusji z otaczającymi go wyznawcami religii politeistycznych stwierdził, że „Christus veritatem se, non consuetudinem cognominavit”, czyli „Chrystus nazwał siebie prawdą, a nie obyczajem”. Chrześcijaństwo ma to do siebie, że nie zajmuje się wyłącznie nauką moralności i dobrego życia, lecz opiera na realnych wydarzeniach, które zostały opisane w księgach składających się na Pismo Święte. Oczywiście opisanych językiem swojej epoki z uwzględnieniem tamtejszych kontekstów, ale owe wydarzenia odwołują się do pewnej rzeczywistości. Każda zaś rzeczywistość może być poddawana badaniu. Właściwe jest stawianie jej pytań, metody naukowe są zaś jak najbardziej właściwe do próbowania udzielania na nie odpowiedzi.
Czyli Biblia nie jest dana nam z samego nieba przez anioła, niczym Księga Mormona, co sprawia, że w najgłębszym sensie jest też materialna, jest dzieckiem swoich czasów i opowiada o faktach, które daje się poddawać analizie...
Jest konkretny tekst i samym tym tekstem mogą się zająć naukowo językoznawcy. Badanie każdego tekstu literackiego – a Biblię można tak traktować – wymaga dziś zastosowania całego spektrum interdyscyplinarnych metod. Zaczyna się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta