Polski cud w Czechach
U Czechów pojawiła się nagle sympatia do naszego kraju. Do Polski się podróżuje, stawia się ją za przykład, elity polityczne widzą w niej gwaranta bezpieczeństwa. Nazwano ją tam nawet nową Chorwacją, a nad Wełtawą trudno o większy komplement. Skąd się to wszystko wzięło?
Polsko je IN” – czyli Polska jest w modzie – billboardy z tym hasłem atakują w ostatnich tygodniach podróżujących na czeskich dworcach, w pociągach i praskich tramwajach. To kampania reklamowa Czeskich Kolei związana z uruchomieniem od 15 grudnia 2024 r. nowej linii Praga–Gdańsk. Cztery pociągi dziennie znad Wełtawy nad Bałtyk. Na pozór sprawa drobna, w rzeczywistości zarówno hasło reklamowe, jak i decyzja czeskiego przewoźnika mogą być symbolem kopernikańskiego przewrotu, który dokonał się w ostatnich latach w Czechach w postrzeganiu północnych sąsiadów.
Nieroby, katolicy i fanatycy. Gdzie oni wszyscy się podziali?
Polska nas przegoniła”, „Polski cud”, „My zaspaliśmy, a Polacy idą naprzód” – takie tytuły w czeskich mediach pojawiają się od kilku lat. „Argumentowanie Polską” weszło do stałego repertuaru polityków i dziennikarzy. Ostatnio wątek ten pojawiał się w pierwszych przemówieniach nowo wybranych liderów socjaldemokracji i liberalnej Partii Piratów. – Zmiana w naszym spojrzeniu na Polskę to jedna z ciekawszych i najmniej oczekiwanych przemian, które dotknęły ostatnio społeczeństwo – opowiada mi w praskiej knajpie specjalista od marketingu wyborczego Matěj Chytil. – Co szczególne, dotyczy ono zarówno elit, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta