Otwarcie piłkarskich granic
Okno na transfery zagranicznych piłkarzy do Polski na dobre zostało otwarte na początku lat 90. Przyniosło kilka ciekawych nazwisk i sporo interesujących opowieści.
Irak, Kenia, Mauritius, Curaçao, Dominikana oraz Wyspy Świętego Tomasza i Książęca – piłkarze z takich krajów w ostatnich miesiącach i latach debiutowali w piłkarskiej Ekstraklasie. W całej historii najwyższej polskiej ligi zagranicznych zawodników było ponad 1,7 tys. i reprezentowali oni sto kilkanaście federacji piłkarskich – to dane autorów „Encyklopedii Piłkarskiej” kontynuujących dzieło Andrzeja Gowarzewskiego oraz statystyków skrupulatnie redagujących odpowiednią podstronę polskiej Wikipedii.
Trend pokazuje, że bariera 50 proc. pęknie (wśród strzelców goli już to zresztą się stało) i jest kwestią czasu, gdy co drugi gracz Ekstraklasy będzie obcokrajowcem. Minionej jesieni, jak podaje serwis 90minut.pl, było to 46 proc. (204 z 440 piłkarzy). Dwa pełne wcześniejsze sezony to zbliżony udział zawodników z obcymi paszportami: 232 z 526 zawodników (44 proc.) w 2022/2023 i 236 z 522 zawodników (45 proc.) w 2021/2022. Dla porównania w sezonie 1989/1990, a więc tuż po upadku PRL, obcokrajowców w Ekstraklasie było zaledwie czterech.
Cudzoziemcy biegali po polskich boiskach oczywiście nawet przed drugą wojną światową, ale stanowili rzadkość. Mowa przede wszystkim o pojedynczych zawodnikach z Rosji, Węgier i Jugosławii, którzy po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta