Maja Chwalińska. Tenisistka inna niż wszystkie
Polka zachwyca grą i może nadszedł czas na wyniki. Rówieśniczka Igi Świątek zakwalifikowała się do drugiego wielkoszlemowego turnieju w karierze.
Jej tenis ogląda się z przyjemnością, bo cechuje go rzadka dziś na tym poziomie różnorodność. Są skróty, slajsy, loby oraz dokładnie przemyślane i zaplanowane akcje.
Już kiedy Chwalińska grała w młodzieżowych turniejach, porównywano ją – ze względu na styl oraz wykorzystywanie techniki zamiast fizyczności – z Agnieszką Radwańską. Ogrywała wtedy faworyzowane rówieśniczki i starsze zawodniczki, w tym Świątek. Dziś niektórzy twierdzą, że przypomina Ashleigh Barty.
23-letniej tenisistce wciąż daleko do tenisowych szczytów, choć 126. miejsce, jakie zajmuje w rankingu WTA, jest jej najwyższym w karierze.
Tegoroczny Australian Open – jej mecz pierwszej rundy z Niemką Jule Niemeier – organizatorzy przełożyli z niedzieli na poniedziałkowy poranek czasu polskiego, to dla niej drugi wielkoszlemowy występ po Wimbledonie w 2022 roku.
Niepospolity talent oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)