Więcej niż zachwyt mieszczucha wsią
Tak jak Bośnia ma swoją najbardziej literacką rzekę Drinę, opiewaną przez noblistę Ivona Andricia, tak i my w Polsce mamy nasz najbardziej literacki ze wszystkich cieków – Bug. Książki o nim powstają i zdaje się, że wciąż powstawać będą. Są świeże przykłady.
W maju 2024 r. była „Rzeka dzieciństwa” Andrzeja Stasiuka, a niedługo później dostaliśmy kolejną książkę o rzece, której źródła biją w ukraińskim Werchobużu. Tam, w pół drogi między Lwowem a Tarnopolem, Bug rozpoczyna swój bieg i na wysokości powiatu hrubieszowskiego zaczyna strzec naszej wschodniej granicy, płynąc na północ. Dopiero na Podlasiu żegna pogranicze i odbija na zachód, a na koniec dzięki uprzejmości Narwi wskakuje do koryta Wisły w Modlinie.
Dorota Filipiak – publicystka i podróżniczka (autorka książki „Rumunia. Pęknięte lustro Europy”), a od niedawna także mieszkanka Podlasia, choć wciąż jedną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta