Prorodzinna Ameryka

źródło: Rzeczpospolita

Rys. Mirosław Owczarek

Czego możemy się spodziewać po nowym prezydencie USA w polityce społecznej? Założenia i ideową podbudowę działań administracji Donalda Trumpa w tej dziedzinie znajdujemy w książce szefa Heritage Foundation, wpływowego konserwatywnego think tanku.

Amerykanie dostrzegają nie tylko problemy demograficzne w związku ze spadającą liczbą urodzeń, ale także problemy społeczne związane z kondycją psychiczną młodych pokoleń, spadkiem liczby małżeństw i rozpadem rodzin. W listopadzie 2024 r., tuż po wyborach prezydenckich, ukazała się książka „Dawn’s Early Light. Taking back Washington to Save America” (w wolnym tłumaczeniu: „Już świta. Odzyskać Waszyngton, by ocalić Amerykę”), autorstwa dr. Kevina Robertsa, prezesa wpływowego konserwatywnego think tanku Heritage Foundation. To wykład przedstawiający założenia polityki nowej administracji. Priorytetem jest rodzina, a poświęcony polityce prorodzinnej rozdział nosi znamienny tytuł: „Family-First Fusionism”. W uproszczeniu termin ten oznacza podejście, które we wszystkich politykach publicznych analizuje ich wpływ na rodziny i które ich potrzeby stawia na pierwszym miejscu, w myśl założenia, że to, co służy im, służy całemu społeczeństwu.

Kultura nadziei czy rozpaczy

Zacznijmy jednak od przypomnienia innego tytułu. W 1976 r. ukazała się w USA książka Toma Wolfe’a pod tytułem „Me Decade” („Dekada Ja”). Rzecz dotyczyła kultury, która przekonywała, że szczęście jednostki nie wynika ze wzajemnej miłości, wypełniania obowiązków wobec ludzi i Boga, ale że warunkiem szczęścia jest „znalezienie siebie”, samorealizacja i samorozwój....