Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzygłowy smok w skłóconym małżeństwie

01 marca 2025 | Plus Minus | KATARZYNA PŁACHTA-KUBE Marcin Kube
Trzy dekady po zakończeniu oblężenia przez wojska serbskie, Sarajewo wciąż nosi widoczne blizny po ostrzale. Czasami nie ma środków na remont zniszczonych przez artylerię i snajperów budynków, a czasami jest to świadome podtrzymywanie pamięci. By nie zapomnieć, jaka krzywda spotkała mieszkańców tego pięknego miasta, które dekadę przed wojną przeżywało czas największej prosperity
autor zdjęcia: Marcin Kube
źródło: Rzeczpospolita
Trzy dekady po zakończeniu oblężenia przez wojska serbskie, Sarajewo wciąż nosi widoczne blizny po ostrzale. Czasami nie ma środków na remont zniszczonych przez artylerię i snajperów budynków, a czasami jest to świadome podtrzymywanie pamięci. By nie zapomnieć, jaka krzywda spotkała mieszkańców tego pięknego miasta, które dekadę przed wojną przeżywało czas największej prosperity
– Politycy w Bośni pompują w ludziach nacjonalizmy – mówi Alen, 38-letni kibic FK Željezničar. Za kilka dni wyjedzie do Polski
autor zdjęcia: Marcin Kube
źródło: Rzeczpospolita
– Politycy w Bośni pompują w ludziach nacjonalizmy – mówi Alen, 38-letni kibic FK Željezničar. Za kilka dni wyjedzie do Polski
27-letnia Ševka z Sarajewa bierze w czerwcu ślub w Mostarze, a potem wyjeżdża do Monachium, gdzie już pracuje jej narzeczony
autor zdjęcia: Marcin Kube
źródło: Rzeczpospolita
27-letnia Ševka z Sarajewa bierze w czerwcu ślub w Mostarze, a potem wyjeżdża do Monachium, gdzie już pracuje jej narzeczony
– Wyjeżdżającym z Bośni nie odpowiada sytuacja polityczna, niestabilność i napięcia społeczne – mówi prof. Adnan Efendić
autor zdjęcia: Marcin Kube
źródło: Rzeczpospolita
– Wyjeżdżającym z Bośni nie odpowiada sytuacja polityczna, niestabilność i napięcia społeczne – mówi prof. Adnan Efendić
30-letnia Dina, lekarka z Sarajewa, nie czuje się mile widziana w Republice Serbskiej, a przecież to wciąż Bośnia i Hercegowina
autor zdjęcia: Marcin Kube
źródło: Rzeczpospolita
30-letnia Dina, lekarka z Sarajewa, nie czuje się mile widziana w Republice Serbskiej, a przecież to wciąż Bośnia i Hercegowina

W tym roku mija 30 lat od podpisania układu pokojowego w Dayton, który zakończył wojnę w Bośni i Hercegowinie oraz oblężenie Sarajewa. I choć napięcia etniczne po trzech dekadach wciąż nie wygasły, to większym problemem staje się depopulacja i masowy odpływ ludzi z regionu. Część pierwsza reportażu z Bośni.

Koniec stycznia jest w tym roku wyjątkowo ciepły jak na Bośnię. Temperatura waha się od 6 do 12 stopni Celsjusza, dni są słoneczne. Zazwyczaj jest dużo zimniej, a do tego wilgoć w powietrzu i wiatr sprawiają, że chłód odczuwa się jeszcze silniej. Z okna mieszkania na 19. piętrze na osiedlu Hrasno mamy widok na wschodnie Sarajewo. Widać ciągnącą się wzdłuż miasta rzekę Miljackę i bulwar Mešy Selimovicia, główną arterię miasta, którą jeżdżą tramwaje. Minarety, wieżowce, kominy ciepłownicze, a na wzgórzach otaczających miasto domy jednorodzinne – stare, z ceramiczną dachówką oraz te nowe, dopiero powstające. Czasem wręcz na skale, bo w tym półmilionowym mieście coraz mniej jest terenów pod zabudowę, a inwestorzy niekiedy stawiają budynki w karkołomnych lokalizacjach.

Za oknem o poranku wszystko pogrążone jest w bieli i nie wiadomo, czy to tylko chmura, mgła czy jednak smog. Dopiero po otwarciu okna wszystko staje się jasne, kiedy do pokoju zamiast spodziewanego zefirku wpada przytłaczający zapach dymu. Sarajewo jest jedną z najbardziej zanieczyszczonych metropolii Europy. W grudniu smog był tak gęsty, że odwołano loty, a ludzie byli proszeni o niewychodzenie z domów. Spory w tym udział ma geograficzny układ miasta. Stolica Bośni i Hercegowiny leży bowiem w kotlinie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13114

Wydanie: 13114

Zamów abonament