Putin i Trump atakują Ukrainę. Kłopoty Zełenskiego
Przed amerykańsko- -ukraińskimi rozmowami w Rijadzie Waszyngton i Moskwa cisną Kijów: pierwszy – politycznie, drugi – wojskowo.
– Ja bym robił to samo – powiedział w sobotę prezydent Donald Trump pytany o zmasowane rosyjskie naloty na Ukrainę. Rosyjska armia wykorzystuje odcięcie na polecenie przywódcy USA Ukraińców od amerykańskich danych wywiadowczych, co powoduje znaczne trudności w wykrywaniu i zwalczaniu rakiet i dronów.
Pod koniec stycznia rosyjska ofensywa powietrzna zaczęła spowalniać. Możliwe, że od tego czasu Kreml zdołał zebrać wystarczającą ilość zapasów, by wznowić ją ze zdwojoną siłą – obecnie co noc Ukrainę atakuje ponad 200 dronów i rakiet. Pozbawiona amerykańskiego wsparcia wywiadowczego ukraińska obrona przeciwlotnicza przepuszcza ich coraz więcej.
Jednocześnie brak amerykańskich danych zaczyna odbijać się na linii frontu. Wraz z tą przerwą zaczął się rosyjski kontratak w obwodzie kurskim. Już wcześniej Rosjanie posuwali się tam na południowy zachód od największej miejscowości zajętej przez Ukraińców, Sudży. Luki w danych wywiadowczych uniemożliwiły Ukraińcom zorientowanie się, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)