Nowe izby SN do likwidacji. Kłopot ze skargą nadzwyczajną

źródło: Rzeczpospolita

Dwie tzw. nowe izby Sądu Najwyższego powinny zniknąć – twierdzi większość prawników pytanych przez „Rzeczpospolitą”. Duże wątpliwości budzi natomiast propozycja likwidacji skargi nadzwyczajnej.

Zarówno zniesienie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izby Odpowiedzialności Zawodowej, jak i eliminacja skargi nadzwyczajnej to część pakietu kompleksowych zmian, które leżą na biurku ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Mowa o dwóch obszernych projektach, które mają uregulować status tzw. neosędziów i tym samym uzdrowić polskie sądownictwo. Gotowe rozwiązania przedstawiła Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury, jednak to od ministra zależy, która koncepcja będzie realizowana.

Kompetencje mają przejąć „stare” izby

Niezależnie, do którego wariantu zmian skłoni się Adam Bodnar, będzie on zawierał propozycję likwidacji dwóch nowych izb Sądu Najwyższego. Zostały one utworzone za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości i niemal od początku skupiają na sobie krytykę części środowiska prawniczego.

Szczególnie kontestowana jest Izba Kontroli Nadzwyczajnej, w której zasiadają wyłącznie tzw. neosędziowie, a jej działalność jest kwestionowana także w orzeczeniach europejskich trybunałów. Zgodnie z planami reformy po zniesieniu nowych izb SN ich kompetencje mają zostać przejęte przez pozostałe izby.

Logiczny krok

Co na to prawnicy? Ponad połowa, a ściśle mówiąc łącznie 52 proc., ekspertów pytanych przez „Rzeczpospolitą” popiera to rozwiązanie....