Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Spierać trzeba się za drzwiami

19 lipca 2025 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Wicepremier Marek Pol (stoi) w Sejmie z ministrem rolnictwa Wojciechem Olejniczakiem i członkinią rządu Danutą Hübner, lipiec 2003 r.
autor zdjęcia: Piotr Rybarczyk/PAP
źródło: Rzeczpospolita
Wicepremier Marek Pol (stoi) w Sejmie z ministrem rolnictwa Wojciechem Olejniczakiem i członkinią rządu Danutą Hübner, lipiec 2003 r.

Poczucie nieufności albo nawet wrogości między koalicjantami w rządzie bierze się z zamkniętych pomieszczeń. Gdy zamykamy się we własnym gronie, łatwo mówić, że ci z drugiego pokoju chcą naszego upadku.Rozmowa z Markiem Polem, wicepremierem w rządzie Leszka Millera, byłym liderem Unii Pracy

Na pewno obserwuje pan scenę polityczną, bo ktoś, kto był wicepremierem i liderem partii, nie jest w stanie się od tego oderwać. Czy nie ma pan poczucia schyłkowości obecnej koalicji rządzącej?

Koalicja rzeczywiście przeżywa turbulencje. Typowe zresztą dla wszystkich koalicji, i to nie tylko w Polsce. Bo każda koalicja ma w sobie wbudowaną naturalną sprzeczność. Z jednej strony, dla dobra kraju i rządu, koalicjanci powinni ze sobą zgodnie współpracować. Z drugiej strony każdy z koalicjantów musi się w oczach wyborców czymś wyróżniać, pokazywać, że walczy o ich sprawy. I musi to robić publicznie, by wyborcy to słyszeli. Jeśli tego zaniecha, przegra następne wybory i może w ogóle zniknąć z Sejmu. Szczególnie dotyczy to mniejszych koalicjantów. I to powoduje wstrząsy i napięcia. Tak było w czasach naszej koalicji SLD-UP-PSL, tak jest – teraz.

W polityce popularne jest stopniowanie: wróg, śmiertelny wróg, koalicjant.

I coś w tym jest. Pogodzenie dwóch kompletnie przeciwnych potrzeb, czyli współpracy i wyróżnienia się, jest bardzo trudne. Przecież koalicjanci wiedzą, że aby osiągnąć sukces, powinni pracować razem, uzgadniać wszystko za zamkniętymi drzwiami i wspierać się publicznie. Tylko że wtedy ich wyborcy się nie dowiedzą, że oni walczą o ich interesy. Więc biegają do mediów i ogłaszają swoje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13230

Wydanie: 13230

Zamów abonament