Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jeden odchodzi, drugi przychodzi

09 sierpnia 2025 | Plus Minus | Piotr Zaremba

Andrzej Duda był konsekwentnie proukraiński, choć coraz mniej to pasowało do jego trumpizmu. Współpracował z Władysławem Kosiniakiem- -Kamyszem w sprawach armii i stawiał opór Donaldowi Tuskowi w poddawaniu Polaków liberalnej reedukacji. Jaki jest bilans tej prezydentury?

Na koniec dziesięciu lat prezydentury Andrzej Duda zaprosił do pałacu sporą grupę dziennikarzy, by się pożegnać. Byli wśród nich reprezentanci liberalno-lewicowych tytułów, które z prezydentem nie tylko polemizowały, ale okazywały mu lekceważenie i przedstawiały go jako śmieszną, przypadkową postać. Ci ludzie demonstrowali teraz niezmąconą pewność siebie. A ja się zastanawiałem, czy równie otwarty w drugą stronę byłby prezydencki pałac przy Rafale Trzaskowskim. Sądząc po notorycznym zamykaniu dla konserwatywnych mediów spotkań i konferencji kandydata Koalicji Obywatelskiej, śmiem wątpić.

Dwaj prezydenci z prawicy

Andrzej Duda udostępnił gościom swoją świeżą książkę „To ja”. Na jej głębszą analizę przyjdzie czas. Niemniej zaczyna się od opisu konwencji z 25 kwietnia 2025 r., na której odchodzący prezydent poparł Karola Nawrockiego. Zaraz potem jest opowieść o tym, jak to Jarosław Kaczyński wytypował samego Dudę.

Wtedy wszystko rozgrywało się w głowie prezesa PiS. Owszem, Duda dowiadywał się, że są czy byli inni kandydaci. Ale ja na wiele miesięcy przed kampanią 2015 roku słyszałem, że mało znanego polityka z Krakowa już do parlamentu europejskiego Kaczyński wysłał z tą właśnie intencją. Choć zarazem w jego zwycięstwo nie wierzył. Miał on tylko stoczyć walkę nieprzynoszącą prawicy kompromitacji.

Proces...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13248

Wydanie: 13248

Zamów abonament