Do SN tylko z doświadczeniem
Reforma Sądu Najwyższego we wrześniu może trafić do MS. Likwidowanej skargi nadzwyczajnej nie zastąpi nowa instytucja, a do SN nie będą trafiać już politycy i akademicy bez praktyki w sądzie.
Jak donosiliśmy w kwietniu, specjalnie utworzony zespół w Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury rozpoczął prace nad projektem nowej kompleksowej ustawy o Sądzie Najwyższym. Na jego czele stanął doświadczony sędzia Sądu Najwyższego dr Jarosław Matras. Co się dzieje z tymi przepisami?
Gotowe już we wrześniu
– Projekt jest już prawie gotowy. Ukończyliśmy pracę nad ok. 90 proc. tekstu przyszłej ustawy o SN. Pozostał nam do opracowania jeden bardzo ważny rozdział odnoszący się do postępowań przed Sądem Najwyższym i podejmowania uchwał wykładniczych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to na początku września zakończymy pracę nad ustawą, a w drugiej połowie miesiąca projektem będzie mogła zająć się komisja kodyfikacyjna na posiedzeniu plenarnym. To ona ostatecznie zdecyduje, czy i w jakim kształcie przepisy trafią do ministra sprawiedliwości – mówi sędzia Matras.
Projekt, który kończy wykuwać zespół sędziego Matrasa, oznacza dla Sądu Najwyższego duże zmiany, w tym strukturalne. Przede wszystkim zlikwidowane zostałyby dwie Izby utworzone za czasów rządów PiS: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Odpowiedzialności Zawodowej. W konsekwencji w SN...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)