Chodzi o bezpieczeństwo pacjentów
Na rynku prywatnym nie było dotychczas żadnych regulacji dotyczących tego, kto może nazywać się psychoterapeutą – mówi Anna Grzelka, certyfikowana psychoterapeutka, superwizorka psychoterapii.
Psycholog i psychoterapeuta to nie to samo?
Zdecydowanie nie. Obecnie kwestie te są jasno rozróżnione przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Magister psychologii wykonuje świadczenia psychologiczne, do których należą m.in. diagnoza, poradnictwo czy pomoc psychologiczna. Do zadań psychologa należy również interwencja kryzysowa. Są to formy wsparcia o innym charakterze niż psychoterapia, często bardziej doraźne, np. dla osób, które nie korzystają z psychoterapii, ale potrzebują innej formy pomocy. Tego rodzaju świadczenia mogą realizować magistrowie psychologii oraz specjaliści – psycholodzy kliniczni. Natomiast sesje psychoterapii może prowadzić wyłącznie osoba, która ukończyła co najmniej drugi rok szkolenia podyplomowego przygotowującego do uzyskania certyfikatu psychoterapeuty. Szkolenie to obejmuje kilka ściśle określonych elementów.
Powiedziała pani o tym, jakie rozróżnienie stosuje NFZ, jednak w języku potocznym mówi się: „idź do psychologa”, nawet jeśli chodzi tu o psychoterapeutę. Czym to się różni tak po ludzku?
Psychoterapeuta to musi być człowiek po odpowiednim szkoleniu, który podlega superwizji i jest w terapii własnej, czyli człowiek, który jest przygotowany do prowadzenia głębokiego procesu terapeutycznego. Jeżeli trafia do niego osoba...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)