Rosyjskie drony wyhamują konsumpcję i osłabią biznes?
Makroekonomiści mBanku, Pekao i Aliora mówią o efekcie nowego rozdziału w wojnie na wschodniej granicy. Oto pierwsze ostrożne opinie.
Środa 10 września przyniosła warszawskiemu rynkowi kapitałowemu chwilowe załamanie indeksów, wywołane spadkami notowań szeregu firm, w tym największych z WIG20. Była to pierwsza sesja po nocnym nalocie około dwudziestu rosyjskich dronów nad terytorium naszego kraju. To zdarzenie wywołało wahnięcie notowań polskiej waluty: złoty osłabił się zarówno wobec dolara, jak i euro.
Jak wojna wpływa na kursy i wyniki firm
Na giełdzie w Warszawie były jednak i firmy, które właśnie tego dnia przyciągnęły zwiększone zainteresowanie inwestorów. Dzięki temu część akcji emitentów bardzo szybko odrobiła straty z pierwszych godzin pierwszej „podronowej” sesji, a część zaczęła marsz w górę.
Notowania rosną wówczas, gdy inwestorzy mają nadzieję na poprawę wyników danej spółki, ale także wtedy, gdy widząc ruch o niewyjaśnionych przyczynach, przyłączają się do spekulacji. Wśród podmiotów, których walory zachowują się lepiej od feralnej środy były firmy zaopatrujące służby mundurowe, w tym wojsko (Protektor, Lubawa, ZREMB, Arlen), czy handlujący paliwami Orlen.
Producent obuwia specjalistycznego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
