W SN pozostaje tylko zgasić światło
Za kilka dni Izba Pracy wyda ostatnią uchwałę „siódemkową”. Sąd Najwyższy umiera – mówi „Rzeczpospolitej” sędzia Piotr Prusinowski, były prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.
Jak pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej”, specjalnie utworzony zespół w Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury kończy prace nad projektem nowej kompleksowej ustawy o Sądzie Najwyższym. Co pan sądzi o proponowanych rozwiązaniach?
Sąd Najwyższy umiera. Politycy zniszczyli go na naszych oczach. W Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych od 1 października 2025 r. będzie pracować tylko sześciu „starych” sędziów. Ostatnia uchwała w składzie siedmiu sędziów zostanie podjęta 24 września 2025 r. Potem nastanie cisza. Od dziewięciu lat do Izby nie trafił żaden profesor specjalizujący się w prawie pracy, jak również sędzia sądu apelacyjnego (poza sędzią Ewą Stryczyńską). Pozostaje podziękować wszystkim „reformatorom”, domorosłym specjalistom od sądownictwa. Polska jest wam wdzięczna. Cóż, przeciętność jest tak nieznośnie szara, próżno szukać w niej sprawiedliwości. Finita la commedia.
Smutne. Nie wierzy pan, że dojdzie do zmian?
Doceniam pracę komisji kodyfikacyjnej. Projekt ustawy o Sądzie Najwyższym zmierza w dobrą stronę. Jednak co z tego? Racjonalność nie jest dziś w cenie. Problemem jest to, że sądownictwo, a w szczególności Sąd Najwyższy stał się częścią gry politycznej. Jak patrzę na działania większości parlamentarnej i słucham wypowiedzi ludzi z otoczenia pana prezydenta, to słyszę znane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)