Kiedy menedżer odpowie za oszustwo podatkowe
Stwierdzenie nieprawidłowości podczas kontroli skarbowej nie oznacza jeszcze, że członkowie zarządu poniosą odpowiedzialność. Zależy to m.in. od wysokości uszczuplenia oraz okoliczności związanych z podpisywaniem i składaniem dokumentów podatkowych.
W spółce pojawiła się kontrola skarbowa, na skutek której fiskus dopatrzył się nieprawidłowości, zakwestionował złożone deklaracje i obliczył na nowo podatek – wyższy niż obliczony przez podatnika. To częsty i nieprzyjemny dla każdego podatnika scenariusz.
Czy to jednak oznacza, że członkowie zarządu, którzy prowadzą sprawy spółki i reprezentują ją na zewnątrz, są automatycznie narażeni na odpowiedzialność karną skarbową? Odpowiedź brzmi: nie zawsze. Odpowiedzialność taka nie jest konsekwencją samego faktu pełnienia funkcji w zarządzie, lecz zależy od wielu czynników związanych z charakterem i skalą naruszeń podatkowych. Kluczową rolę odgrywa przede wszystkim wysokość podatku uszczuplonego w wyniku naruszeń, a także szczegółowe okoliczności związane ze składaniem dokumentów podatkowych, w tym decyzje, które legły u podstaw treści tych dokumentów.
Po kontroli nie zawsze są zarzuty
W praktyce faktycznie zdarza się, że w wyniku przeprowadzonej kontroli skarbowej organy podatkowe decydują o skierowaniu sprawy do postępowania karnego skarbowego. Ma to miejsce zwłaszcza wtedy, gdy istnieją przesłanki do przyjęcia, że naruszenia miały charakter celowy i były świadomie nakierowane na uniknięcie podatku.
W takich sprawach organy biorą pod uwagę okoliczności związane z podpisywaniem i składaniem deklaracji, w tym stopień...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)