Call center na celowniku śledczych
Oszukujące na nieistniejące inwestycje call center to dzisiaj wyspecjalizowane korporacje z działami sprzedaży, utrzymania klienta, HR i psychologami. Za każdym przypadkiem oszustwa kryje się rozbudowana siatka przestępcza.
– Skala problemu oszukańczych platform inwestycyjnych jest ogromna, i to nie tylko w Europie, ale już na całym świecie – mówi „Rzeczpospolitej” prok. Paweł Jędrusiak, kierownik Działu do Spraw Cyberprzestępczości i Informatyzacji Prokuratury Regionalnej w Krakowie. – Z naszych szacunków wynika, że ok. 90 proc. oszukanych za ich pośrednictwem Polaków zostało namówionych do dokonania fałszywych inwestycji przez call center działające na terenie Ukrainy, przez pracowników posługujących się poprawnie językiem polskim, ale z silnym, wschodnim akcentem – alarmuje.
Praktyka pokazuje, że ofiarą oszustw – wbrew powszechnej opinii – nie padają tylko osoby niezaradne, niewykształcone czy „naiwne”. Okazuje się, że jeśli wyszkoleni pracownicy call center wezmą nas na celownik, do inwestycji mogą namówić każdego. Przykład? – Przedsiębiorcę chcącego zainwestować w kryptowaluty przekonuje się, że takie odformalizowane działania przyniosą mu ogromne zyski; przekonuje się go do rejestracji na platformach inwestycyjnych, zapewnia, że jest to bardziej opłacalne niż obwarowane wymogami inwestycje dokonywane przez banki czy biura maklerskie – argumentuje prok. Jędrusiak.
Ofiary złapane na reklamy
Taki schemat oszustwa powielono także w sprawach składających się na wielowątkowe śledztwo, które nadzorował kierownik działu ds. cyberprzestępczości. Wszystko zaczyna się od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)