Indie coraz dalej od Rosji
Wojna Władimira Putina z Ukrainą coraz bardziej odstrasza Indie i zniechęca do rosyjskich surowców. Największa demokracja świata woli nie psuć sobie relacji z Zachodem.
28-letni Sonu mieszkał w wiosce Madanheri obok Hisaru, leżącego niespełna 200 km na północny wschód od Nowego Delhi. Jego ojciec zmarł na raka, a matka od lat walczy z poważnymi chorobami. Trudna sytuacja życiowa zaprowadziła chłopaka do Rosji, dokąd wyjechał w sierpniu wraz ze swoim 24-letnim przyjacielem Amanem.
Rekruterzy zapewniali ich, że trafią na kursy językowe i dostaną dobrze płatną pracę. Gdy wylądowali na okupowanej przez Rosjan ukraińskiej ziemi, myśleli, że będą coś budować. Trafili natomiast na front wojny rosyjsko-ukraińskiej. Sonu zginął, a krewnym udało się go odnaleźć po ponad miesiącu i dopiero po interwencji indyjskich dyplomatów w Moskwie. We wtorek w trumnie wylądował na lotnisku w Nowym Delhi i został skremowany w rodzinnej wiosce. Bliscy Amana, który został ranny i prawdopodobnie przebywa gdzieś we wschodniej Ukrainie, walczą o jego powrót do domu.
W poszukiwaniu tanich dostawców
„Zostali oszukani i zmuszeni do walki po stronie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
