Poprzednicy kapitana Nemo

autor zdjęcia: BOSTON PUBLIC LIBRARY

źródło: Rzeczpospolita

Rysunek autorstwa Alphonse’a de Neuville’a, przedstawiający okręt podwodny Nautilus kapitana Nemo, pierwotnie ukazał się w pierwszym wydaniu powieści „Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi” Juliusza Verne’a

Pomysły Juliusza Verne’a, który dość dokładnie opisał Nautilusa, szły drogą, jaką podążali 300 lat wcześniej pomysłodawcy pierwszych okrętów podwodnych.

W Polsce w ramach zbrojenia, które podjęliśmy na skutek zagrożenia rosyjskiego, odbudowujemy naszą Marynarkę Wojenną. Program Orka ma nam zapewnić m.in. zakup okrętów podwodnych. Ta wiadomość bardzo mnie ucieszyła, bo zawsze fascynowały mnie łodzie podwodne. Czytałem o dokonaniach polskich podwodników w czasie II wojny światowej, ale obecny stan posiadania Polskiej Marynarki Wojennej jest bardzo skromny: ORP Orzeł (zwodowany w 1986 r.) i ORP Sokół, ale już w 2018 r. wycofano go ze służby, a od marca 2025 r. można go zwiedzać („posadowiony” przy Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni). Inne jednostki podwodne także wycofano: ORP Kondor w 2017 r., a okręty ORP Sęp i ORP Bielik – w 2021 r. W tym felietonie opowiem o tym, jak były w przeszłości budowane i wyznam, dlaczego tego typu jednostki morskie tak mnie fascynują.

Zaczęło się od Juliusza Verne’a 

Chyba nie ma człowieka, który by nie słyszał o rewelacyjnym okręcie podwodnym Nautilus i jego tajemniczym kapitanie, ukrywającym swoją tożsamość pod pseudonimem Nemo, czyli Nikt. Powieść Juliusza Verne’a „Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi” (pierwsze polskie wydanie: 1870) rozpalała fantazję czytelników na całym świecie, budząc zaciekawienie zarówno techniką okrętów podwodnych, jak i biologią podwodnego...