Diesel może hamuje, ale benzyna się trzyma
Polski rynek nowych aut jest zdominowany przez hybrydy. Ale na rynku wtórnym królują samochody benzynowe, coraz mocniej wyprzedzające pojazdy z dieslem.
Mimo że forsowana przez unijne władze elektryfikacja europejskiego rynku motoryzacyjnego wciąż przebiega z oporami, a udział w pełni elektrycznych samochodów w rejestracjach nowych aut osobowych pozostaje daleki od wcześniejszych oczekiwań, struktura popytu nieubłaganie zmienia się na niekorzyść napędów spalinowych.
Widać to przede wszystkim na przykładzie diesli. Według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA popularność tak bardzo lubianych do niedawna, zarówno w Polsce, jak i na największym europejskim rynku motoryzacyjnym – niemieckim – aut z silnikiem wysokoprężnym, coraz bardziej przygasa. Co prawda o ile we wrześniu w Polsce w ujęciu rok do roku rejestracje nowych diesli wzrosły o 1 proc., o tyle w Niemczech spadły o 7,2 proc. Z kolei w trzech kwartałach 2025 r. polskie rejestracje tych napędów stopniały o 7,7 proc., a niemieckie nawet o 18,9 proc.
Spadek coraz głębszy
W sumie wrześniowy udział aut z silnikiem diesla w łącznej liczbie pierwszych rejestracji samochodów osobowych w całej UE skurczył się do 8,1 proc., wobec 9,3 proc. w danych skumulowanych liczonych od początku tego roku. W porównaniu z ubiegłym rokiem spadek jest jeszcze głębszy – we wrześniu 2024 r. udział diesli w rynku wynosił 10,4 proc., a w pierwszych dziewięciu miesiącach ub.r. sięgał jeszcze 12,4 proc. Ilościowo unijna sprzedaż aut z dieslem zmalała w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
