Darknet rośnie w siłę. I sięga po AI
Wykradzione dane, złośliwe oprogramowanie, narkotyki, broń – to wszystko można kupić w darknecie. Biznes kwitnie, bo popyt na nielegalne produkty rośnie – wynika z informacji zebranych przez „Rzeczpospolitą”.
Lawina cyberataków to coraz większy problem Polski. W tym kontekście niepokojąco wyglądają najnowsze dane dotyczące darknetu, czyli części internetu niedostępnej dla większości użytkowników. Znaleziono tam ponad 1,7 miliarda plików cookie powiązanych z użytkownikami z Polski – szacuje firma NordVPN, zajmująca się cyberbezpieczeństwem.
Kwitnie też handel złośliwym oprogramowaniem, wykradzionymi danymi i produktami. Bez problemu można kupić skradzione karty płatnicze z Polski. Ich cena wzrosła w ciągu ostatnich dwóch lat o ponad 220 proc., ale nadal jest relatywnie niska: sięga 11 dol. Najdroższe karty pochodzą z Japonii (23 dol.). Średnia globalna to zaledwie 8 dol. Zależność jest prosta: najdroższe są karty z krajów, w których kontrole przeciwdziałające oszustwom są restrykcyjne, takich jak Japonia. Natomiast karty z Republiki Konga, Barbadosu czy Gruzji można kupić za symbolicznego dolara.
– To, co można znaleźć w dark webie, można znaleźć wszędzie tam, gdzie brakuje obywatelskiej postawy i egzekwowania prawa. Oczywiście, większość towarów i usług w dark webie jest cyfrowa, ale to ludzie prowadzą handel, unikając wszelkich konsekwencji prawnych. Jeśli zauważa się trend konsumencki w standardowych mediach, można mieć pewność, że istnieje on także w dark webie, ale bez zabezpieczeń i ochrony –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
