Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Taki zgniły pokój oznacza wojnę

29 listopada 2025 | Plus Minus | Eliza Olczyk

Rozejm na froncie potrwałby rok, nie dłużej. Do czasu, gdy Rosja umocni się na pozyskanych terenach, odbuduje swój potencjał militarny. Wtedy znajdzie jakikolwiek pretekst do ataku. No i uderzy z dużo większą siłą, bo wyciągnie wnioski z błędów, które popełniła. Rozmowa z Generałem Romanem Polko, byłym dowódcą GROM

Sporo zamieszania wywołał amerykański projekt tzw. porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą. Czy jego pojawienie się oznacza, że wojna w Ukrainie zbliża się ku końcowi?

Niestety nie. Bo nawet ten tak zwany plan „pokojowy” Amerykanów, gdyby został przyjęty, tego nie zapewni, jeżeli Ukraina i Rosja nie doszły do kresu swoich możliwości wojskowych. Tymczasem od wielu miesięcy obserwujemy stagnację na polu walki. Strona rosyjska, gdy tylko wyprodukuje nowe rakiety lub drony, ostrzeliwuje nimi infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Poza tym próbuje mięsem armatnim, czyli Koreańczykami lub nawet najemnikami pozyskiwanymi w Azji i Afryce zdobywać kilka kilometrów terytorium Ukrainy. To nie ma większego strategicznego znaczenia. Z kolei strona ukraińska wspierana przez Zachód jest w stanie trwać na swoich pozycjach. Ukraińcy cały czas to udowadniają na polu walki. A jednocześnie przy pomocy własnych środków bojowych uderzają w krwiobieg rosyjskiej gospodarki, czyli w infrastrukturę przesyłową ropy, co wywołuje kryzys w samej Rosji. Jedyne, czego potrzeba Ukrainie i Zachodowi to wytrwałości i konsekwencji w działaniu. Rosja nie jest potęgą gospodarczą. Ma rakiety jądrowe, ropę i nic więcej. A jeżeli chodzi o kwestie gospodarcze, to PKB Rosji jest na poziomie Włoch. Zatem to żaden gigant.

Tej wytrwałości chyba zaczyna brakować Zachodowi. Prezydent Donald Trump naciska, by...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13341

Wydanie: 13341

Zamów abonament