Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wolność opowieści, ryzyko marki

29 listopada 2025 | Plus Minus | Michał Chudoliński
Przykładowe plansze z komiksów Enrico Mariniego „Skorpion”, „Noir burlesque” oraz „Orły Rzymu”
źródło: Rzeczpospolita
Przykładowe plansze z komiksów Enrico Mariniego „Skorpion”, „Noir burlesque” oraz „Orły Rzymu”
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Rzeczpospolita
Enrico Marini
autor zdjęcia: materiały prasowe (4)
źródło: Rzeczpospolita
Enrico Marini

Spór o AI w komiksie nie jest sporem o przyszłość technologii, lecz o to, kto podpisuje obraz. Artysta nadal ma imię i rękę. Reszta to kwestia czasu, gustu i etyki.

Enrico Marini, jeden z najgłośniejszych europejskich twórców komiksu, mówi o dwóch prędkościach tego medium. Rynek frankofoński daje mu swobodę i prawa do własnych światów – album po albumie, bez pośpiechu i z autorską odpowiedzialnością. Rynek amerykański nagradza prestiżem i profesjonalizmem pracy przy cudzej marce (w jego przypadku: Batman). Wymaga jednak akceptacji reguł gry oraz liczenia się z ryzykiem: jeśli scenariusz nie przejdzie weryfikacji, nie można zanieść go w inne miejsce. Równolegle rośnie presja sztucznej inteligencji w branży komiksowej–narzędzia wygodnego i masowego, lecz z perspektywy rysownika grożącego ubywaniem zleceń i erozją zaufania do obrazu. Pomiędzy tymi biegunami Marini układa własny plan na siebie: domknięcie sagi „Orłów Rzymu”, powrót do „Skorpiona” w formie samodzielnego one-shota, sporadyczne wypady do DC/Marvela „dla frajdy”, ale bez utraty wewnętrznej suwerenności.

Dwa modele, dwie odpowiedzialności

Na rynku francusko-belgijskim Marini funkcjonuje w trybie „album po albumie” (mowa o 60-stronicowych komiksach, które na rynku frankofońskich komiksów traktowane są jako element kultury wysokiej, zwłaszcza na artystycznych aukcjach). To on tworzy świat i postaci, to on prowadzi narrację i bierze odpowiedzialność za całość – także...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13341

Wydanie: 13341

Zamów abonament