Media w Słupsku
Media w Słupsku
JANUSZ WOJCIECHOWSKI
Najpierw był mecz Czarni Słupsk--AZS Koszalin. Potem nastąpiło tragiczne spotkanie policji z kibicami, a obecnie trwa starcie urzędnicy kontra dziennikarze. Pierwsi zaatakowali urzędnicy, zarzucając prasie rozdmuchiwanie zajść w Słupsku. Oberwało się dziennikarzom za to, że transmitowali zamieszki na żywo, niczym zawody sportowe. Ustawiali wozy transmisyjne, włączali reflektory, młodzież zbiegała się do światła niczym ćmy, a potem godzinami tłukła po mieście. Podali do wiadomości adres policjanta i sprowokowali lincz. Informowali szczegółowo o terminie pogrzebu zabitego chłopca, ściągając w ten sposób dodatkowe tłumy. A gdy zajścia już wygasły, puszczali w telewizji stare taśmy, by wyglądało, iż zajścia nadal trwają.
Dziennikarze jednak nie uderzyli się w piersi, lecz puknęli w czoła na takie dictum acerbum i przeszli do kontrataku. Jeden z redaktorów telewizyjnych nawet wyraził żal, że wysłał do Słupska...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta