Koncert na jedną rękę
Spór o polską politykę wschodnią
Koncert na jedną rękę
JERZY POMIANOWSKI
Jedna tylko rzecz sprawiłaby mi większą satysfakcję niż publiczny spór z Kazimierzem Dziewanowskim: jest nią możność dojścia z nim do zgody w sprawie, którą obaj uważamy za gardłową dla bezpieczeństwa Polski. Polemiczne argumenty, których użył w omówieniu mojej książki "Ruski miesiąc z hakiem" na łamach "Kultury" (nr 11/ 602 z listopada 1997 r. ), wymagają odpowiedzi rzeczowej i bez konwenansów -- nie tylko gwoli szacunku dla rzetelności i wielkodusznej życzliwości, z jaką Dziewanowski traktuje przedmiot swoich uwag, lecz także ze względu na powagę tego pióra i powagę chwili, w której dochodzi do sporu.
W Polsce zmienił się skład władz i nie wiadomo jeszcze, do jakich zmian w polityce państwa to doprowadzi. Chwile podobne tę mają zaletę, że pozwalają na rozpoznanie i odrzucenie nawykowych przesądów -- zarówno tych, których broniła ustępująca władza, jak i tych, których musiała trzymać się dla honoru domu wczorajsza opozycja. Jest to zadanie dla publicystów, dla pisarzy politycznych. Oczywiście, takich tylko, którzy od większości polityków (zależnych przecież od stronnictw i wyborców) różnią się trzema cechami: chcą przekonać opinię do swoich racji, nie zaś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta