Nie zaczynać nowego sporu
STOCZNIE
Opinie Komisji Europejskiej o pomocy państwowej
Nie zaczynać nowego sporu
Po przystąpieniu do Unii Europejskiej Polska będzie trzecim, a może nawet drugim producentem statków wśród krajów członkowskich. Szybki rozwój eksportu polskich statków do UE do tej pory nie wywołał jednak negatywnej reakcji Brukseli, przede wszystkim dlatego, że nasze stocznie praktycznie nie korzystają dziś z pomocy państwa. Polski rząd powinien utrzymać taką politykę, tym bardziej że najprawdopodobniej już za trzy lata także w krajach Unii pomoc dla stoczni będzie możliwa tylko w wyjątkowych przypadkach.
Specyfiką produkcji statków jest niezwykłe zintegrowanie światowego rynku. Rządom poszczególnych krajów trudno jest ochronić własne stocznie przed konkurencją międzynarodową, gdyż klasyczne instrumenty protekcjonizmu, takie jak postępowania antydumpingowe czy wysokie cła, są całkowicie bezużyteczne. Jeśli armator europejski kupuje w Korei statek, nie musi go sprowadzić do Unii, ale może z niego korzystać rejestrując go np. pod banderą panamską. Stoczniom (np. z Europy) jest także obojętne, czy konkurent sprzedał statek na ich rodzimym rynku czy też np. w Chinach: strata jest taka sama, bo wszyscy walczą o światowy rynek.
Państwowewsparcie
Stąd w praktyce jedynym instrumentem wspierania własnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta