Zapomniana malarka
Obrazy Elisabeth Jerichau Baumann, malarki polskiego pochodzenia pokazano na wystawach w Danii i w Niemczech. W Polsce pozostaje artystką nieznaną.
Zapomniana malarka
EWA ZIELIńSKA
Kiedy przed ponad 150 laty znany duński rzeźbiarz Jens Adolf Jerichau poślubił w Rzymie polską malarkę Annę Marię Elżbietę Baumann nie było wiadome, gdzie ostatecznie zamieszkają. On, wtedy 30-letni miał za sobą studia w akademii kopenhaskiej i 7 lat pobytu w Rzymie, gdzie szlifował formę m. in. pod okiem słynnego Thorvaldsena. O kilka lat młodsza, urodzona w Warszawie Anna Maria kształciła się wcześniej w Düsseldorfie, a do Włoch przyjechała, by doskonalić warsztat i szukać nowych tematów.
Ostatecznie, w 1849 roku osiedli w Kopenhadze. On od razu został członkiem i profesorem Królewskiej Akademii, a po latach jej dyrektorem. Ona mimo urodzenia ośmiorga dzieci nie zaprzestała malowania. Specjalnością Elisabeth Jerichau Baumann stały się sceny rodzajowe i portrety, choć malowała również obrazy o tematyce historycznej i alegorie. Dziś jej płótna znajdują się w najważniejszych muzeach duńskich, a także w Berlinie, Oslo, Goeteborgu oraz w zbiorach prywatnych w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Szwajcarii i na Bliskim Wschodzie, dokąd często podróżowała. W Polsce jej pracę zatytułowaną "Główka dziewczyny" pokazano podczas wystawy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta