Bezradność
LISTY Z PLACOWKI
Bezradność
MACIEJ RYBI ńSKI
z bonn
Kiedy 3 lutego zmarł w Hamburgu Gabriel Laub -- pisałem o nim pośmiertne wspomnienie w "Rzeczpospolitej" -- wśród wielu tekstów o znakomitym satyryku, jakie ukazały się prasie niemieckiej, znalazł się także, na łamach "Süddeutsche Zeitung" artykuł pióra innego emigranta z Czechosłowacji, Maxima Billera. Awnim zdanie: "zaledwie powrócił po wojnie do domu, musiał znowu uciekać, gdyż wielu Polaków uznało, że Hitler nie doprowadził swojego dzieła rzetelnie do końca i zaczęło polować na Żydów od jednego pogromu do drugiego".
W pierwszym odruchu chciałem napisać do "SZ" list z wyrazami oburzenia i protestu, ale co ja właściwie mógłbym w tym liście napisać? Na co się powołać? Wprawdzie Laub nigdy nie wspominał, aby powodem jego przeprowadzki do Pragi był polski antysemityzm, prześladowania i pogromy, tłumaczył to sprawami rodzinnymi. Wprawdzie uważał się za dziecko kultury polskiej i ucznia Jerzego Stanisława Leca. Wprawdzie miał wielu przyjaciół w Polsce i ja sam poznałem go i mogłem skorzystać zjego pomocy wpierwszym, najtrudniejszym okresie emigranckim, dzięki pośrednictwu i poleceniu nieżyjącego już także redaktora "Więzi" i aforysty Jacka Wejrocha. Ale to są tylko osobiste refleksje. Agdzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta