Gry atomowe
Indiei Pakistan nie podpisałytraktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, ani o zakazie prób nuklearnych. Indie uważają traktat "za nierównoprawny", zaś Pakistan uzależnia swój akces od podpisu Indii.
Gry atomowe
T ADEUSZ MILLER
Chińskie pociski nuklearne od lat siedemdziesiątych są wymierzone wcele na terytorium Indii. Na razie Pekin ma miażdżącą przewagę strategiczną, ale może się to zmienić, jeżeli nowy rząd utworzy nacjonalistyczna Indyjska Partia Ludowa (BJP) i jeśli jej przywódcy zdecydują się zrealizować obietnice przedwyborcze "wprowadzenia w życie opcji nuklearnej". Oznacza to po prostu wyprodukowanie bomb atomowych i wyposażenie w nie indyjskich sił lotniczych oraz umieszczenie głowic nuklearnych na indyjskich pociskach balistycznych. Indie stałyby się kolejnym krajem atomowym, a na subkontynencie zainicjowano by nuklearny wyścig zbrojeń. Niewiele bowiem osób wierzy, że w ślady Indii nie poszedłby Pakistan. Na samą myśl o tym ludziom, nie tylko w tym regionie, chodzą po plecach ciarki.
Bogini zwycięstwa
"Atak na świątynie był czystym szaleństwem, to całkowity brak odpowiedzialności" -- powiedział Harband Singh, niezależny dziennikarz z Pendżabu, kiedy jedliśmy czanę baturę (groch z ostrym sosem i miękkimi chlebowymi plackami) w Jai Baba Dhaba w Amritsarze. Po drugiej stronie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta