Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Orientacje

25 marca 1998 | Książki | AR

Orientacje

  • Ósmy tom "Tamtego Lwowa" Witolda Szolgini
  • Przeciw mitom w stosunkach polsko-żydowskich Ósmy tom "Tamtego Lwowa" Witolda Szolgini

    Strażnik Miasta i Grobów

    3 lipca 1996 r. nad grobem Witolda Szolgini na warszawskich Powązkach Adam Hollanek - przyjaciel Zmarłego, także znakomity lwowianin, powiedział: "Żył najszlachetniej, najgodniej jak tylko można. Cudowny, jakże uczynny druh, wspaniały mąż i ojciec, żywy pomnik Polaka, takiego, jakim by się bardzo pragnęło zostać, ale zostać trudno. Z nikim nie skłócony, etycznie absolutnie czysty".

    Niedawno wydany, już pośmiertnie, ósmy (!) tom "Tamtego Lwowa" zatytułowany "Arcylwowianie", skłania do przypomnienia postaci autora tego niezwykłego lwowskiego wieloksiągu. Tym bardziej, że ostatni rozdział książki, pióra Andrzeja W. Kaczorowskiego, poświęcony jest właśnie Witoldowi Szolgini, temu, który słowo "arcylwowianin" wprowadził do współczesnej polszczyzny.

    Jerzy Janicki, inny słynny lwowianin, tak pisał o Panu Witoldzie - "Tolu z Łyczakowa", w lwowskim towarzystwie nazywanym też nieco poufale "Ślipundrem", z racji używanych przez niego okularów z grubymi szkłami: "Absolutny rebe. Po papiesku nieomylny w kwestiach lwowskich. Arbiter leopoliensis wszystkich

  • ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1344

Spis treści
Zamów abonament