Wielkie podłączenie
OBYCZAJ
Uzależnieni od elektronicznych gadżetów tworzą w domu elektroniczne laboratorium
Wielkie podłączenie
TADEUSZ WOJCIAK
z buffalo
Pojawia się nowy nałóg, z którym wejdziemy w następny wiek. Codzienne nadużywanie coraz to nowych wynalazków techniki elektronicznej w miejscu pracy powoduje uzależnienie się człowieka od słuchawek, monitorów, myszy, dyskietek, telefonów komórkowych i pagerów wzywających dźwiękiem "bip-bip-bip". Dotychczas zdrową część społeczeństwa niepokoili pracoholicy. Dziś widać coraz więcej nałogowców elektroniki, których w USA określa się mianem dataholików.
Uzależnieni od elektronicznych gadżetów po przyjściu z biura nie mogą spokojnie usiedzieć w domu. Twierdzą, że czują wokół siebie wielką, dotkliwą pustkę, gdy pora wrócić w zacisze domowe z jedynym tylko komputerem, na którym dziecko zabawia się w podsłuchiwanie bezsensownych dialogów o podłożu erotycznym, trwających w nieskończoność w internetowych "pokojach do rozmów". Mają poczucie utraty swojej władzy, gdy trzeba skończyć dzień pracy i opuścić biurowe wnętrze, odłączając się na kilkanaście godzin od komputerów, faksów, modemów, pagerów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta