Informacje
Informacje
Festiwal Miłoszowski w Kalifornii
Piękne dni
ELżBIETA SAWICKA
Miasteczko Claremont leży w pobliżu molocha -- Los Angeles. Ściślej na północny wschód od Hollywood, jeśli Hollywood może tu w ogóle być jakimś punktem odniesienia. Claremont nie jest położone nad brzegiem Pacyfiku, a w głębi lądu, u podnóża pasma górskiego San Gabriel. Kalifornijskie palmy, kaktusy, sekwoje, kamelie i rośliny zwane Szczotkami do Mycia Butelek (ich czerwone kwiaty rzeczywiście do złudzenia przypominają ten przyziemny przedmiot) wyglądają nieco dziwnie na tle ośnieżonych szczytów. Ale bardzo efektownie.
Czasem przeleci koliber nie większy od trzmiela, czasem stuknie na dębie, niepodobnym do naszego, dzięcioł w niebieskiej czapeczce. Szara, wyłupiastooka wiewiórka wespnie się na palmę. Trawniki bardzo gęste, zielone. Zabudowa niska, przyjemna i funkcjonalna. Grupki studentów snują się leniwie między salami wykładowymi a biblioteką, w której cicho szemrzą komputery najnowszej generacji. Niekiedy przemknie alejką jakiś w średnim wieku biegacz w adidasach (zapewne profesor) . Prawdziwy amerykański campus uniwersytecki.
Claremont McKenna College, gdzie odbywał się festiwal Miłoszowski, istnieje nieco ponad pięćdziesiąt lat. W porównaniu z uniwersytetami europejskimi jest to więc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta