Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przewrót wojskowy albo rewolucja

16 maja 1998 | Świat | WS

INDONEZJA

250 ofiar śmiertelnych pożaru supermarketu

Przewrót wojskowy albo rewolucja

OD NASZEGO SPECJALNEGO

WYSłANNIKA Z DżAKARTY

Po pięciodniowym pobycie w Egipcie prezydent Suharto wrócił wcześniej, niż planował, do Indonezji i zastał kraj zupełnie inny, niż ten, który opuszczał. Stolicę i inne wielkie miasta opanowała gorączka zamieszek, coraz to nowe grupy i organizacje domagają się natychmiastowego ustąpienia szefa państwa, a najwyżsi dowódcy wojskowi podobno przymierzają się do łagodnego odsunięcia od władzy najdłużej panującego przywódcy azjatyckiego.

W pobliżu dzielnicy chińskiej, tuż przy stacji kolejowej Kota, widziałem płonący budynek wielkiego supermarketu Sore Lima. Według informacji radiowych zginęło tam od 170--250 osób, które plądrowały wnętrze sklepu. Buchający czarny dym widać z daleka. Nie widziałem natomiast straży pożarnej, a tylko gapiów i garstkę uzbrojonych żołnierzy, starających się utrzymać tłum w bezpiecznej odległości.

Spokój pod lufami

Po "czarnym czwartku", kiedy tłumy paliły budynki, plądrowały sklepy i urządzały pogromy Chińczyków, w piątek panował względny spokój. Piątkowe popołudnie to muzułmański czas modłów -- atmosferę uśmierzyła też zwiększona obecność wojska i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1388

Spis treści
Zamów abonament