Kolacja na Stawisku
ŻYCIE LITERACKIE
Iwaszkiewicz był trochę rozczarowany, widząc przed sobą "niedużego młodzieńca o dość pospolitym wyglądzie"
Kolacja na Stawisku
WIESŁAW BUDZYŃSKI
Do Stawiska jedzie się wąskotorówką. .. "Ukochane moje. Kolejka EKD ma nastrój bardzo swojski" -- pisze Krzysztof do matki i Basi w marcu 1942, a jest to już drugi jego pobyt na Stawisku, którego powietrze, jak twierdził, dobrze działało na astmę. W Podkowie Leśnej, skąd trzeba iść pieszo, przywitało go słońce i. .. szczególnie o tej porze roku rozległe bajora, więc kiedy wreszcie do Iwaszkiewiczów "dopłynął", miał zupełnie przemoczone nogi. O wpół do drugiej był obiad.
Ten obiad Krzysztof tak mamie opisał: "Przy stole zasiada: p. Jarosław z żoną, 2 córeczki i 2 ciocie (z czyjej strony iwjakim stopniu pokrewieństwa -- nie wiem) , no i Kołoniecki. Obiad dobry, domowy, z czarną kawą". Potem poeta siedział przy piecu i rozmawiał ze staruszką-ciotką oraz ze współlokatorem [Piętak? ]. .. Później zdrzemnął się godzinkę, a o szóstej poszedł na spacer.
". .. Kiedy p. Jarosław zobaczył, że wyprawiam się na spacer, przyfrunął ze szklaneczką (obacz: lampką) wina ku pokrzepieniu. Maszerowałem więc lasem w słońcu i topniejącym śniegu. Wróciłem i stoczyliśmy dyskusję z p....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta