Lustro dosyć okrutne
Życie codzienne pod władzą partii komunistycznej
Lustro dosyć okrutne
MAGDALENA BAJER
Lustro ze swej istoty jest wierne. Jeśli ta cecha szwankuje, nazywamy je "krzywym" i umieszczamy w lunaparku, gdzie przeglądający się wiedzą, że odbicie jest sfałszowane. Okrucieństwem lustra bywa, przeciwnie, jego perfekcyjna wierność, kiedy odbija każdy szpetny albo wstydliwy szczegół przedmiotu bądź osoby, której całościowy wizerunek może być pociągający.
Czytając książkę "Komitet Wojewódzki O gniwem Władzy Ludowej"
1)
, studium działań aktywu partyjnego, ale także nie tak małej części społeczeństwa, opracowane przez uczestników seminarium profesora Marcina Kuli w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego, oraz inne publikacje samej proweniencji
2)
, miałam wrażenie przeglądania się wlustrze okrutnie wiernym.
* * *
We wstępie do książki Marcin Kula dokładnie objaśnia zamysł: "Przez kilka lat, wraz ze studentami (. .. ) zajmowaliśmy się kwestią funkcjonowania ustroju komunistycznego na co dzień. Nie wielkimi i krzyczącymi niesprawiedliwościami, nie ewentualnymi pozytywami, nie całościowym bilansem, nie stopniem zależności od ZSRR, nie tym, co się działo na szczytach władzy i w Warszawie, lecz tym, co się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta