Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czekając na wielki wstrząs

05 września 1998 | Świat | JP

USA

Do trzęsień ziemi też się można przyzwyczaić, twierdzą mieszkańcy Kalifornii, choć widmo Big One wisi nad tym stanem niczym miecz Damoklesowy

Czekając na wielki wstrząs

JAN PALARCZYK

zsan francisco

-- Kiedy jechaliśmy przez most Golden Gate zmoimi gośćmi z Polski -- opowiada Zbigniew Stańczyk z Palo Alto -- gdy jeden z nich zauważył, że otaczające nas piękno jest wynikiem jakiegoś niezwykłego napięcia. Ocean, niebo, góry i miasto zlewają się wharmonii, a mimo to odczuwa się dramat przyrody. Mój gość nie wiedział, że wmiejscu, wktórym przejeżdżaliśmy, przebiegał uskok San Andreas między dwiema płytami kontynentalnymi, gdzie być może ścierają się największe siły na naszej planecie.

Malowniczy krajobraz Zatoki św. Franciszka sprawia idylliczne wrażenie. Jednak podziemne siły wkażdej chwili mogą spowodować kataklizm. Życie toczy się normalnie, ale wystarczy jeden wstrząs, aby mieszkańców tej okolicy wyprowadzić zrównowagi izakłócić rytm codzienności. San Francisco naznaczone jest piętnem wielkiego trzęsienia ziemi, nazywanego tutaj Big One, które może pozostawić miasto w gruzach izalać je falami oceanu.

W fotelu na biegunach

Niedawny wstrząs o sile 5, 4 stopnia w skali Richtera przypomniał mieszkańcom o złowrogich wróżbach iprzepowiedniach....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1484

Spis treści
Zamów abonament