Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Awantura o Barbie

03 października 1998 | Plus Minus | TW

KULTURA MASOWA

Amerykański barometr

Awantura o Barbie

TADEUSZ WÓJCIAK

z Buffalo

Barbie weszła w świat nadzwyczaj skutecznie, jako późna broń kapitalizmu. Podbiła imperium Matrioszki. Choć nie biorą tego pod uwagę historycy stosunków Wschód-Zachód, lalka ta ma w historii zimnej wojny znaczenie równie strategiczne, jak wcześniej Coca-Cola, guma do żucia i rock and roll.

Jest niebezpiecznym gadżetem również w kraju jej urodzenia. W USA Barbie traktowano z początku jako niewinne stworzenie, lalkę z plastiku. Ledwo przyszła na świat i pokazała się w sklepach, jej twarz i figura zatrzymywały ludzi w pospiesznej drodze do codzienności. Nie liczył się przy tym wiek; na temat Barbie każdy miał coś do powiedzenia. Jej wymiary, twarz i zęby oraz jej narzeczonego imieniem Ken chciała posiąść każda mała osoba płci żeńskiej. Jak wgrze w kasynie, udawało się to co tysięcznej. Dziewczynę o jej twarzy i sylwetce chciał poznać każdy chłopiec i przeżywał tortury, gdy po uzyskaniu dyplomu college'ulub po służbie w wojnie wietnamskiej wprowadziła na ślubny kobierzec kobietę o twarzy kochanej, lecz nadzwyczaj przeciętnej, o figurze niezbyt ponętnej, czasem zdradzającej wczesną ciążę.

Minęło mnóstwo czasu, zanim świat przekonał się, że Barbie jest zwyczajnym sennym wymysłem ludzi żyjących w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1508

Spis treści
Zamów abonament