Złodzieje impulsów
TELEKOMUNIKACJA
Używają skomplikowanych "phreakomatów" lub zwykłych zapalarek do gazu. Wpinają się w cudze linie. Dzwonią za darmo
Złodzieje impulsów
LESZEK KRASKOWSKI
Rachunek telefoniczny opiewający na 100 tysięcy złotych otrzymał student z Warszawy, który wynajął mieszkanie złodziejowi impulsów. Komputer podłączony przez nieuczciwego lokatora do linii telefonicznej przez trzy tygodnie non stop "rozmawiał" z jednym numerem audio-tele. Złodziej działa nadal -- ostatnio pewien warszawski rencista dowiedział się, że jest winien telekomunikacji 230 tysięcy złotych.
Michał M. , student, który padł ofiarą tzw. phreakera (phreakerzy to odmiana hakerów, komputerowych włamywaczy -- specjalizują się w kradzieży impulsów telefonicznych) szybko zorientował się, że z jego telefonem w wynajętym mieszkaniu dzieje się coś złego.
-- 26 czerwca usiłowałem dodzwonić się kilkakrotnie, ale numer był z ajęty -- opowiada Michał M. -- W biurze napraw uzyskałem informację, że z mojego telefonu ktoś wydzwania do audio-tele. Natychmiast pojechałem do kawalerki. Drzwi były zamknięte, domofon nie odpowiadał, ale telefon nadal był zajęty. Biuro napraw znów potwierdziło połączenie z audio-tele. Zleciłem natychmiastowe odłączenie telefonu. Niestety spłoszyłem złodzieja.
Michał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta