Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zakładnicy Fidela

31 grudnia 1998 | Publicystyka, Opinie | MT

KUBA

W noc sylwestrową 1958 rokudyktator Fulgencio Batista uciekł z Hawany. Do miasta wkroczyli partyzanci. Rozpoczęła się era Castro.

Zakładnicy Fidela

MAŁGORZATA TRYC-OSTROWSKA

Tłum wykrzykiwał jego imię: Fidel! On patrzył z rozczuleniem, ale także z odrobiną niepokoju, na defilującą przed nim zbieraninę: dzieci, traktory, wieśniaków wymachujących aktami nadania ziemi, które sam im wręczył. Gdy zabrał głos, tłum ucichł. -- Fidel jest tylko krótkim momentem w historii Kuby. Walczyliście o wolność, nie o imię -- mówił. Tłum się oburzył. -- Kochamy Cię Fidel!

Tak opisała swoje pierwsze spotkanie z Castro i jego rewolucją Francoise Sagan, specjalna wysłanniczka francuskiego tygodnika "L'Express". Krótki moment, o którym mówił Fidel, trwa 40 lat i nawet najbardziej zagorzali wrogowie kubańskiego przywódcy przestali się łudzić, że jego dni są policzone, a reżim dogorywa.

W okresie, w którym po drugiej stronie Cieśniny Florydzkiej zmieniło się 9 prezydentów, Fidel przeżył inwazję w Zatoce Świń, kryzys rakietowy, dziesiątki nieudanych zamachów CIA na jego życie, 36 lat amerykańskiego embarga, rozpad bloku socjalistycznego w Europie i Związku Radzieckiego, związaną z tym zapaść gospodarczą na Kubie i jej polityczną izolację.

Jego broda się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1583

Spis treści
Zamów abonament