Częściej zawodzi człowiek
ROZMOWA
Pułkownik Marian Urbański, szef Komisji Badania Wypadków Lotniczych MON
Częściej zawodzi człowiek
Od trzynastu lat zajmuje się pan badaniem wypadków lotniczych w wojsku. Czy ostatnią katastrofę, w której pod Otwockiem, pilotując we mgle iskrę, zginęło dwóch doświadczonych pilotów, zapamięta pan jakoś szczególnie?
PŁ K MARIAN URBAŃSKI: Analizowałem przyczyny czterdziestu dużych wypadków, nigdy jednak pod tak olbrzymią presją wynikającą zapewne ze szczególnych okoliczności i zainteresowania opinii publicznej. Od kilku tygodni żyję w nieustannym napięciu i stresie.
Czy ta presja miała destrukcyjny wpływ na końcowy rezultat ustaleń komisji?
Nie. Dostrzegam pewne pozytywne zjawiska towarzyszące nagłośnieniu sprawy. Wszystkie iskry na przykład zostaną teraz wyposażone w rejestratory lotu z prawdziwego zdarzenia.
Czarne skrzynki?
Tak. Do tej pory większość maszyn tego typu miała jedynie spidobarografy -- urządzenia z niezbyt wytrzymałą ebonitową osłoną, pod którą dwa rysiki kreśliły na papierowej taśmie zapis prędkości i wysokości lotu. We wszystkich katastrofach iskier mieliśmy ten sam problem: rejestrator ulegał zniszczeniu, papier, czy raczej ostatni odcinek taśmy, na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta