Rodzice nie wierzą w deklaracje władz
OŚWIATA
Jak w Kunkach o szkołę walczą
Rodzice nie wierzą w deklaracje władz
IW ONA
TRUSEWICZ
Kiedy w Olsztynku (Warmia i Mazury) gminne władze zamyśliły zamknąć trzyklasową szkołę w Kunkach, rodzice zadeklarowali wzięcie ze schroniska dwudziestu sześciu bezdomnych psów, na które rocznie gmina łoży 26 tys. zł. Poprosili, aby te pieniądze przeznaczyć na szkołę.
Dzięki temu jej u trzymanie będzie tańsze o połowę (wzeszłym roku kosztowało 55 tys. zł) , a zwierzęta znajdą "rodziny zastępcze". Rodzice chcieliby także kupić szkole komputer. Jeden z rodziców uczyłby dzieci hiszpańskiego i angielskiego. Wszystko, aby tylko szkoła pozostała we wsi.
Osiemnastego lutego olsztyneccy radni zdecydowali jednak o zamknięciu szkoły w Kunkach. Zamykając szkołę w Kunkach i jeszcze sześć innych małych szkół, gmina chce zapełnić nie wykorzystaną szkołę w Waplewie.
Centrum życia
Trzyklasowa szkoła w Kunkach (woj. warmińsko-mazurskie) istniała od zawsze. Dla liczącej 210 mieszkańców mazurskiej wsi, zagubionej między morenowymi wzgórzami, z dala od głównych szlaków, była i jest "centrum życia".
Tutaj rodziny świętują, bawią się, oglądają szkolne przedstawienia. Większość rodziców chodzących dziś do szkoły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta