Debata wśród pustych krzeseł
Bez zmiany polityki środowiskowej nie jesteśmy w stanie sprostać wymaganiom międzynarodowym
Debata wśród pustych krzeseł
/teksty/wydanie_990222/nauka_a_3-1.F.gif">
KRYSTYNA FOROWICZ
Polityka ekologiczna państwa polskiego nie jest wyłącznie zadaniem jednego resortu - Ministerstwa Ochrony Środowiska. Debata ekologiczna w parlamencie nie przyciągnęła jednak uwagi przedstawicieli innych resortów. Na sali obrad byli obecni posłowie z Sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, nie więcej jak 20-30 osób. Trzeba by nowej katastrofy w Czarnobylu, żeby zapełniły się krzesła na sali obrad w Sejmie - mówiono w kuluarach.
Niska frekwencja wśród parlamentarzystów oznaczać może jedno; spada zainteresowanie sprawami ochrony środowiska w państwie. Tymczasem w świecie za sprawą Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro w 1992 r. polityczna ranga ekologii jest dziś bardzo wysoka. W krajach UE, obok rolnictwa stanowi najpoważniejszy problem.
Aby spełnić wymagania związane z dostosowaniem naszego prawa ochrony środowiska do norm obowiązujących w UE szacuje się, że Polska powinna wydać blisko 30-40 mld euro - jest to suma przeogromna zważywszy, że wolą polityczną władz jest uzyskanie członkostwa w 2003 r. Obecnie, przy dużym wysiłku wydajemy rocznie 1,8 mld euro (1,7 proc. PKB), co przy braku wspomagania z zewnątrz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta