Cudzosłówstwo
Myśli złote, pozłacane i tombakowe w "Ksiedze cytatów".
Cudzosłówstwo
K RZYSZTOF MASłOń
Przyznaję: nie znoszę aforyzmów, złotych myśli, zwłaszcza zebranych w księgi potencjalnie uczone. Co nie znaczy, że te "skrzydlate słowa" są mi obce; używam ich w mowie i piśmie, jak każdy człowiek wychowany i żyjący w cywilizacji druku.
Posługując się, świadomie ainieświadomie, cytatami ("Język jest systemem cytatów" -- słusznie zauważył Borges) , korci mnie czasem, by sprawdzić, kto właściwie jest autorem danego zdania, w jakich okolicznościach padło ono po raz pierwszy i czy dokładnie w tej właśnie formie, w jakiej je zapamiętałem, czy może nieco innej. Wtedy właśnie, i tylko wtedy, przydatne okazują się przeróżne "Księgi cytatów" w rodzaju tej, jaką wydała Muza. W owym "skarbczyku mądrości wszelkiej pełnym", opracowanym przez Jerzego Matusiaka i Janusza Rohozińskiego mieści się około 3 tysięcy cytatów z ponad 700 autorów.
W toku lektury pierwsze, pozytywne wrażenie ustępuje jednak, a w jego miejsce pojawia się irytacja. Jak zawsze, gdy literaturę próbuje się pożenić z polityką. Czy w ten sposób koniecznie trzeba dowartościowywać ludzi władzy? Bywają wśród nich intelektualiści, zdarzają się osobnicy obdarzeni niepospolitym talentem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta